W niedzielę 14 stycznia gościliśmy w naszym Kościele Chór Mieszany im. Kazimierza Tomasza Barwickiego, który tuż po Mszy św. o godz. 11 dał przepiękny występ artystyczno-wokalny. Mogliśmy posłuchać przepięknych kolęd, tych znanych i takich, których dotąd nie było okazji usłyszeć. Ponieważ wśród chórzystów są także osoby z Ukrainy, w repertuarze chóru były też pieśni ukraińskie.
Chór Mieszany im. Kazimierza Tomasza Barwickiego został założony 8 marca 1891 przez Kazimierza Tomasza Barwickiego jako Koło Śpiewackie przy Towarzystwie Muzycznym. Chór skupia 55 członków, jest zespołem mieszanym. Jego członkowie śpiewają a capella utwory muzyki dawnej i współczesnej, partie z oper, kolędy polskie i zagraniczne, utwory patriotyczne i pieśni ludowe.
Założyciel chóru Kazimierz Tomasz Barwicki był synem stolarza i Klementyny z Przyborskich. Rodzina przeniosła się z Witaszyc do Jarocina około 1879. W 1888 zmarł mu ojciec, po którym przejął zakład stolarski. W 1889 uzyskał tytuł mistrza stolarskiego. Od młodych lat interesował się śpiewaniem i 22 lutego 1891 zorganizował w Jarocinie koło śpiewacze przy tamtejszym Towarzystwie Przemysłowym. Uczestniczył w zjeździe zjednoczeniowym wielkopolskich kół śpiewaczych, który odbył się w Poznaniu 5 marca 1892. Założyciel Koła Śpiewu w Witaszycach w 1904 r. Trzy lata później, po upadku warsztatu stolarskiego przeniósł się do Poznania. Został tam agentem ubezpieczeniowym towarzystwa, ale nie porzucił działalności na rzecz śpiewu. Dyrygował chórem Harmonia (Łazarz) i Chopin (Wilda od 1910). Od 1908 do śmierci był sekretarzem generalnym wielkopolskiego Związku Kół Śpiewaczych, a od 1 stycznia 1911 – redaktorem naczelnym miesięcznika „Śpiewak”. W 1911 rozpoczął też działalność drukarską (potem przedsiębiorstwo „Lira”), wydając utwory muzyczne w technice litograficznej.
W 1913 został skazany przez Prusaków na karę finansową i sześć miesięcy więzienia za drukowanie polskich pieśni patriotycznych. W trakcie Powstania Wielkopolskiego był krótko obwodowym komisarzem policyjnym. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości zajął się pracą organizacyjną i doprowadził wielkopolskie koła śpiewacze do wyjątkowego rozkwitu i liczebności. W latach 1929-1931 był prezesem poznańskiego Koła Śpiewactwa Polskiego. Wydał kilka artykułów na temat historii ruchu śpiewaczego w Wielkopolsce. Zmarł 20 stycznia 1931 roku w Poznaniu. Po jego śmierci syn Mieczysław zajął się prowadzeniem wydawnictwa. Od momentu jego założenia do 1949 wydawnictwo wydało ponad 450 utworów, przede wszystkim chóralnych, jak również literaturę muzyczną dla szkół oraz dzieła kompozytorów polskich. Wydawnictwa te przed 1945 docierały na tereny zarządzane przez Niemców: na Śląsk, Mazury, Warmię, a także na teren Westfalii, Nadrenii, Jugosławii, Holandii, Belgii, Włoch, USA, Chin i Brazylii.
Imieniem Kazimierza Tomasza Barwickiego nazwano chóry w Jarocinie, Borku i na poznańskiej Starołęce. Członkowie jarocińskiego Chóru Mieszanego im. Kazimierza Tomasza Barwickiego ufundowali w 1997 tablicę pamiątkową umieszczoną na murze krużganków kościoła św. Marcina. Co roku spotykają się pod nią na początku marca przy okazji imienin swojego założyciela i kolejnej rocznicy powstania zespołu. Drugą można znaleźć na budynku Cechu Rzemiosł Różnych, który znajduje się przy ulicy noszącej imię Barwickiego. To właśnie w tym miejscu jego rodzina prowadziła zakład stolarski. Trzecia, najstarsza znajduje się na kościele Chrystusa Króla (na zewnątrz, w murze). W Witaszycach już w 2000 roku nazwano jego imieniem skwer, a w sierpniu tego roku pamiątkową tablicę na budynku restauracji „Podmiejska”. W plebiscycie „Jarocinianin XX wieku” zorganizowanym przez „Gazetę Jarocińską” znalazł się w ścisłej czołówce.
Dla członków chóru pasja to coś więcej niż tylko zespół, w którym śpiewają. To jest rodzina, z którą spędza się czas oraz dzieli radościami i smutkami. Tutaj tworzą się też wyjątkowe przyjaźnie. Kilka miesięcy temu do zespołu dołączyła Gallina, która z powodu wojny na Ukrainie musiała przeprowadzić się z Kijowa do Jarocina.